Z dnia poprzedniego pozostał nadmiar ugotowanego ryżu. Z niewiadomych przyczyn. Co z nim zrobić?
Chwila, aby rozglądnąć się po kuchni.
Brokuł.
Ser biały.
Coś z tego będzie.
Kot może nie...
Składniki jak poniżej:
Brokuł pokrojony drobniej dla szybszego ugotowania (i tak będzie zmielony)
Ser biały (babcia przywozi co tydzień ze wsi, także do zmielenia)
Ryż naturalny, ugotowany
Płatki śniadaniowe
Ewentualnie jajko
Sos: jogurt&czosnek
Ser zmielony, płatki nieco podrobione (zgniecione).
Z przypraw to jedynie pieprz, pozostałe składniki nie mają na tyle mocnego smaku, żeby je bardziej zabijać. Także nieco soli lub warzywka.
Osobiście lubię posmak oregano z brokułem, więc także dodałam niecałą łyżeczkę suszonego oregano.
Początkowo zmysł estetyki zabraniał mi wrzucenia zdjęcia ze zmielonym brokułem.
I wszystko zmieszać ze sobą!
Smażymy na masełku bez panierki.
Uwaga, polecam albo mocno i długo formować kotleciki albo wrzucić do całości jeszcze jajko, bo mogą się zacząć rozlatywać.
Najważniejsze do brokuła: sos czosnkowy!
Tutaj jedynie jogurt z dużą ilością czosnku, odrobiną pieprzu. Lubię podstawowe smaki.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz