17.10.2013

military boekelo

studia na uniwersytecie Twente zmieniły całkowicie mój pogląd na studiowanie.
tak na prawdę, teraz dopiero to mi się to podoba. więcej będę jeszcze opisywać. póki co - hippocampus.



w marcu tego roku dołączyłam do organizacji studenckiej hippocampus. jak widać po poście ma ona do czynienia z koniami. tak, rozpoczęłam regularną naukę jazdy konnej. raz w roku pomagamy w imprezie "military boekelo" czyli międzynarodowych zawodach w dresażu, eventingu i skokach. bardziej "zawodach" niż zawodach, gdyż wiele osób mówi, że to impreza czysto biznesowa (i było widać wiele "party tents" gdzie dostęp mieli tylko "bardzo ważni ludzie" ;) ). z resztą, reklamując takie samochody jak tesla motors chyba oczywiste w jaką publikę się mierzy.


całe szczęście jednak zjawili się i pasjonaci jazdy konnej.


nasza organizacja pomagała przy eventingu. razem z koleżanką z chóru, Christel, byłyśmy odpowiedzialne za punkt do zatrzymywania koni numer 2. tak. naszym zadaniem było zatrzymanie jeźdźca jeżeli dostałybyśmy takie polecenie (czyt. jeżeli dalej na trasie pojawiłby się problem - ktoś się przewrócił i go ciężko pozbierać itp).




eventing to dość ciężka konkurencja, gdzie nie tyle trzeba pokonywać 120-150cm przeszkody, ale także biec przez wodę, pod górę, z góry, z góry z przeszkodą itp. ze 100 jeźdźców jedynie ok 60 ukończyło cały konkurs.




w konkursie nie było żadnego zawodnika reprezentującego Polskę. a szkoda! na podium za to dwukrotnie nowa zelandia. szłoby się wybrać.


chociaż podczas całego konkursu pogoda dopisywała, deszcz z dnia poprzedniego spowodował, że publika miała swój własny "eventing" by dostać się z miejsca na miejsce.

tutaj możecie zobaczyć jak taka trasa wygląda z perspektywy jeźdźca. proszę zignorować słyszalne "szajse" i wypatrywać stysi, która pojawia się około 4:40.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz